wtorek, 17 lipca 2012

Widzewska Fabryka Nici

Historia bliskiej memu sercu Widzewskiej Fabryce Nici, tzw. "Niciarki" sięga końca XIX wieku, a dokładniej roku 1892. To właśnie wtedy rozpoczęto budowę w podłódzkim Widzewie pierwszej na ziemiach polskich fabryki nici. Jej twórcami byli Juliusz Kunitzer, zwany również Królem Widzewa, oraz kupiec z Petersburga Lejzor Lourie.

Budowa wspaniałego i potężnego gmachu na "na 22 dziesięcinach i 777 sążniach" zajęła 5 lat i można by powiedzieć, że zakończyła się 17 lipca 1897 r. kiedy to zostało zawiązane "Towarzystwo Akcyjne Łódzkiej Manufaktury Niciarnianej" (spotkać się również można z nazwą "Towarzystwo Akcyjne Widzewskiej Fabryki Nici").

Budynek widzewskiej "Niciarki", jak ją potocznie nazywano (określano ją również mianem "Niciarni"), został postawiony z czerwonej cegły w stylu dominującym w tamtym okresie dla łódzkich budynków tego typu - przypomina bardziej warowną twierdzę (wpływają na to elementy elewacji, monumentalność całej budowli, dawniej również wysoki mur), niż fabrykę. Nie można jednak, mimo tego, odmówić manufakturze pewnego uroku przez to, że wygląda tak jak wygląda.
Widzewska Fabryka Nici od samego początku świetnie prosperowała. Bądźmy szczerzy, nie mogło być innej możliwości - fabryka zajmująca się produkcją nici nie mogła upaść w mieście, które powstało dzięki tekstylnej i włókienniczej produkcji.

Jednak do tego by produkcja szła pełną parą niezbędni byli pracownicy, w szczególności ci, którzy byli świetnie wykształceni w tym co robili. Dlatego też sprowadzono do nadzorowania produkcji fachowców z Anglii - nota bene do dzisiaj zachowały się w okolicach manufaktury dwa budynki przeznaczone dla specjalistów oraz inżynierów zatrudnionych w "Niciarce" (oraz ich rodzin oczywiście).

Przechodząc do zwykłych pracowników - ciekawym faktem jest, że w ciągu 40 lat działalności, liczba robotników zwiększyła się 3-krotnie - w 1898 r. zatrudnionych było około 400 pracowników, a w 1939 r. ponad 1250. Warto podkreślić, że większość kadry robotniczej stanowiły kobiety.

Wracając do historii fabryki - pomimo początkowych sukcesów na rynku szybko okazało się, że konkurencja nie śpi i powoli zaczęła spychać na margines kunitzerowską fabrykę nici. Z tego powodu, w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku, podjęto decyzję o rozmowach i negocjacjach z Newską Manufakturą Nici, która z kolei była filią angielskiego koncernu niciarnianego.

Zresztą, od 1906 r. większość akcji w "Towarzystwie Akcyjnym Łódzkiej Manufaktury Niciarnianej" mieli i tak Anglicy, a w samej fabryce pracowali angielscy fachowcy. Przejście więc było stosunkowo bezbolesne i niezauważalne - w ten sposób Widzewska Manufaktura stała się ekspozyturą brytyjskiego koncernu. Od tego momentu nastąpił ponowny rozkwit działalności - związane to było nie tylko związaniem z Anglią, ale również poprzez poszerzenie produkcji oraz rynku zbytu.

Widok na "Ariadnę" od strony Parku im. Baden-Powella

Nastał jednak czas niepokoju i zawirowań - wybuchła Wielka Wojna, która przetaczając się przez polskie ziemie postawiała za sobą śmierć i zniszczenie. Co ciekawe, opisywany zakład nie ucierpiał w czasie działań zbrojnych, został jednak w pewnej części zdewastowany przez wojska niemieckiego okupanta. Poza tym w kilkunastu pomieszczeniach ulokowano zakłady naprawiające telefony (notabene działały one przez pewien czas również w okresie II RP - szybko jednak właściciele powrócili do właściwej działalności).

W okresie II RP fabryka szybko odzyskała sprawność po zniszczeniach wojennych i zaczęła ponownie się rozwijać. Działała tak sprawnie, że w przededniu wybuchu II Wojny Światowej zatrudnionych w niej było 1260 pracowników, a produkcja sięgała 550 ton nici rocznie.

W czasie hitlerowskiej okupacji Widzewska Manufaktura nie zaprzestała swej działalności - dalej produkowała nici, tym razem jednak były to nici przeznaczone na rzecz wojska, a nie dla cywili. Widzewska Manufaktura nazywała się wtedy "Litzmannstadter Fabrik nur Nahgarne A.G.".

Po zakończeniu wojny, zakłady szybko powróciły do pracy - gdyż już na przełomie stycznia i lutego 1945 r. jako "Łódzka Fabryka Nici". Do września 1945 r. zatrudnienie znalazło tam ponad 800 osób, a produkcja sięgnęła 150 ton nici rocznie.

W 1946 r., fabryka została przekształcona i w miejsce "Łódzkiej Fabryki Nici" powstały "Państwowe Zakłady Przemysłu Bawełnianego nr. 16". W 1949 r. powstały "Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. Hanki Sawickiej". W 1964 r. nazwa fabryki został poszerzona o dodanie patronki "Ariadny". Kolejna zmiana nazewnictwa nastąpiła 11 lat później (tj. w 1975 r.) - powstała "Widzewska Fabryka Nici im. Hanki Sawickiej "Ariadna"".

W 1990 r. manufakturę przekształcono w "Widzewską Fabrykę Nici", a w 2000 r. przyjęto obowiązująco do dnia dzisiejszego nazwę: "ARIADNA S.A. Fabryka Nici".

Ufff... Dużo tych nazw i dat. :)

Widok na "Ariadnę" z ul. Niciarnianej (od strony południowej)

Na koniec historii chciałbym zwrócić uwagę na fakt iż fabryka ta, mająca ponad 110-letnią historią, nadal zajmuję się tym do czego została powołana - produkcją nici. Z tego co mi wiadomo radzi sobie na rynku całkiem nieźle - z czego się wielce cieszę, gdyż jest bliska memu sercu. Dlaczego jest mi bliska można przeczytać tutaj - w jednym z wcześniejszych postów (pisałem wtedy również odnośnie zachowanych dokumentów fabrycznych dostępnych w łódzkim AP).

Spójrzmy jak zmieniła się "Niciarka" przez około 85 lat. Pierwszy obrazek pochodzi z pocztówki wyprodukowanej najprawdopodobniej w latach okresu międzywojennego. Drugi obrazek to zdjęcie wykonane przeze mnie jakiś czas temu:


Literatura i źródła:
1. Ryszard Bonisławski, Joanna Podolska, Spacerownik łódzki, Inowrocław 2008
2. Mirosław Zbigniew Wojalski, Kieszonkowa kronika dziejów Łodzi, Łódź 1998
3. Mirosław Zbigniew Wojalski, 575 lat miasta Łodzi, Łódź 1998
4. Łódź. Dzieje miasta. Tom I. Do 1918 r., pod red. Bohdana Baranowskiego i Jana Fijałka, Warszawa-Łódź 1980 
5. http://historycznie.uni.lodz.pl/wima.htm
6. http://www.ariadna.com.pl/index.php/historia.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz