wtorek, 10 marca 2015

Znowu w archiwum (w końcu!)

Ponad rok nie odwiedzałem łódzkiego Archiwum Państwowego, zresztą w żadnym archiwum nie miałem okazji przez ten czas okazji zawitać (najbliżej mi było kilka tygodni temu gdy mijałem w drodze na Rynek Główny w Krakowie tamtejsze archiwum...). Niestety, praca zawodowa oraz różne inne obowiązki jakoś nie dawały mi możliwości skupienia się na przodkach i ich "sprawach". Cóż, rok w plecy. 

Na szczęście w końcu zebrałem się i pojechałem do łódzkiego AP. Potrzebowałem tylko jakiegoś zapalnika i czynnika motywującego. W tym przypadku siłą sprawczą była informacja z Wikipedii dotycząca, być może, mojego pradziadka. Być może, ale to naprawdę być może, mój pradziadek był przez prawie pół roku w 1945 r. dyrektorem liceum, którego jestem absolwentem. Jednak jest to bardzo duże "być może", gdyż praktycznie nie posiadam żadnych informacji dotyczących powojennej kariery zawodowej mojego pra... Mam spory zbiór dokumentów z II RP, ale z okresu po 1945 r. jedynie dwa dokumenty i dwie książki z dedykacjami. Dlatego informacja z Wiki całkowicie mnie zaskoczyła (najwidoczniej od 2012 r. ktoś uzupełnił stronę poświęconą mojemu LO) i zmusiła do podjęcia jakichś działań. I tak, po ponad rocznej przerwie, przekroczyłem dzisiaj progi łódzkiego AP. Oczywiście najpierw skontaktowałem się z Liceum, ale niestety nie posiadają tam żadnych dokumentów bądź fotografii z 1945 r.