Tajemniczy nagrobek z ulicy Nowej
Młody Fryzyjczyk z
wyspy Sylt
Niedawne obchody wybuchu I wojny światowej łączyły się ze
100-leciem Bitwy pod Łodzią, nazywanej również „Operacją Łódzką”, która
uznawana jest za największą operację manewrową tamtego konfliktu. W listopadzie
i grudniu 1914 roku miała miejsce bitwa między niemiecką 9 Armią, dowodzoną
przez gen. Augusta von Mackensena, a trzema rosyjskimi Armiami (1, 2, 5)
dowodzonymi przez gen. Pawła Rennenkampfa, gen. Siergieja Scheidemanna oraz
gen. Pawła Plehwego. Łącznie stanęło naprzeciwko siebie ponad 700 tys.
żołnierzy. W wyniku trwających blisko miesiąc ciężkich walk cesarska armia
wyparła z Łodzi i okolicznych terenów siły rosyjskie i zajęła miasto na blisko
cztery lata.
Pozostałością tamtego strasznego okresu są istniejące do
dzisiaj cmentarze oraz mogiły rozsypane po lasach i miejscowościach wokół
Łodzi. Według wstępnej ewidencji grobów, sporządzonej przez Niemców w 1918
roku, w powiecie łódzkim i skierniewickim naliczono aż 52.405 miejsc pochówku,
w tym 3.453 zbiorowych. Natomiast w całej dawnej Guberni piotrkowskiej spoczęło aż 245.298 poległych żołnierzy.
Obecnie na oficjalnej liście cmentarzy wojennych znajdujących się na terenie województwa
łódzkiego figuruje 176 nekropolii, ale pojedynczych grobów oraz zbiorowych
mogił jest ponad tysiąc. Cały czas jednak odnajdowane są następne zapomniane
groby1. Niestety, lata zaniedbań oraz celowego likwidowania grobów z okresu
pierwszej wojny światowej zebrały swój plon. Wiele miejsc pamięci uległo
bezpowrotnemu zniszczeniu, część zaś czeka jeszcze na odkrycie.