Trzeba planować co chce się odnaleźć - jakie dokumenty, kogo dotyczące, gdzie mogące się znajdywać. Uważam, że szukanie trochę tu, trochę tam, troszkę tej rodziny, troszkę tamtej wprowadza tylko chaos i poczucie ciągłego zagubienia. Człowiek musi mieć przed sobą jakiś konkret, do którego dąży i który chce osiągnąć bo inaczej zginie wśród swoich przodków pochodzących z różnych linii i gałęzi.
Dlatego też w najbliższym półroczu chciałbym dotrzeć do pewnych dokumentów, odnaleźć je i być może dzięki nim ruszyć dalej w swojej przygodzie genealogicznej.
Secundo, druga ważna sprawa to kwestia moich pra...dziadków Adamskich, Józefa Antoniego i Anieli Markowskiej. Podobno coś jest w KLS z miasta/gminy Kowal. Dowiedziałem się tego od osoby również grzebiącej w tych dokumentach, ale czekam na jakieś dodatkowe wieści od niej, które być może sprecyzują dotychczasowe ustalenia. Nie obejdzie się pewnie bez napisania do włocławskiego archiwum, ale wszystko w swoim czasie.
Tertio, trzecia poszukiwana linia - linia Sarneckich. Do tej pory udało się dotrzeć do 1840 r. i do Gałczewa w parafii Golub i... dalej nic. Kompletnie i absolutnie nic. Nie wiem gdzie moi pradziadkowie - Leon i Agata Grabowska - urodzili się, kim byli ich rodzice, gdzie żyli, kiedy i gdzie zmarli. Same domysły i pomysły jak je sprawdzić i zweryfikować.
Quarto, czwartym celem jest dowiedzenie się czegoś więcej o jedynej jak dotychczas szlachcie wśród moich przodków - rodzinach Szupskich i Maszkowskich. Parafia Skoszewy i Bratoszewice czekają na odwiedzenie i przejrzenie ich metrykaliów.
Myślę, że tyle na pół roku wystarczy. Oczywiście będę prowadził również poszukiwania w zakresie innych nazwisk, linii i przodków, ale chciałbym na tych czterech głównych zamierzeniach. Zobaczymy pod koniec grudnia co wyjdzie z tych ambitnych planów.
Tymczasem... do dzieła! :)
Tertio - może znajdziesz coś na Ziemi Chełminskiej? Ja utknęłam również na pradziadkach. Z aktu mojego pradziadka Franciszka Sarneckiego (1916, Krajecin-1975, Obory) wynika, że jego rodzice to Andrzej i Franciszka. Dziadek podał mi jeszcze rodzenstwo Franciszka: Helenę, Martę, Lucynę, Franciszkę, Jana, Michała, Bronisława i Włodzimierza. I tyle. Nic w górę nie mogę pójść....
OdpowiedzUsuńJeśli przeczytaj to pisz: paula.lucja.sarnecka@gmail.com