środa, 18 stycznia 2012

"przynależny do gminy Kowal powiatu włocławskiego"

Taki oto zapis znalazłem dwa lata temu w akcie zgonu mego prapradziadka, Leopolda Adamskiego. Szkopuł w tym, że mój przodek urodził się w Lubotyniu (powiat kolski) - czyli w odległości około 40 km na zachód od Kowala. Później zaś, co najmniej od 1893 r. (ożenił się wtedy), mieszkał w mieście Łodzi i tutaj w 1940 r. zmarł. Skąd więc ten zapis o Kowalu?

Swoje genealogiczne śledztwo zacząłem od wypytania najbliższych. Mama (nota bene de domo Adamska), oraz Babcia za dużo mi nie pomogły. Jedyne co były w stanie powiedzieć to to, że mój Dziadek - wnuk Leopolda, bardzo dawno temu w czasie wakacyjnej podróży nad morze, w trakcie przejeżdżania przez Kowal wspominał iż stąd wywodzi się jego rodzina - a przynajmniej tak słyszał od swego taty. Hmm... Rodzinna legenda - historia godna zapamiętania i odnotowania, ale wymagająca zweryfikowania w dokumentach. Odłożyłem tę sprawę na później.
Drugim krokiem w celu rozwiązania nietypowego zapisu stało się odkrycie czym właściwie jest "przynależność do gminy", "przynależność gminna". Internet i domowa biblioteczka niewiele rozjaśniły mrok mojej niewiedzy - czas więc zapytać mądrzejszych na którymś genealogicznym forum. Założyłem stosowny temat i cierpliwie zacząłem czekać na rady i sugestie. Podaję link:

Później założono jeszcze co najmniej trzy tematy dotyczące tego zagadnienia:

Jednak czym owa "przynależność gminna" jest to tak do końca nie wiem - niestety nigdzie nie znalazłem jednej uniwersalnej formułki opisujące to wyrażenie. Dawniej, uważałem, że przynależność gminna to, dziedziczne po ojcu (rodzicach?) "zameldowanie", przypisanie do danej gminy nabyte z mocy prawa w drodze dziedziczenia. Możliwa jednak była zmiana owego zameldowania - nie mam zaś pojęcia kiedy i jak. Jestem świadomy, że nie jest to ani precyzyjna, ani prawidłowa definicja. Niestety, na chwilę obecną lepszym rozumieniem tego pojęcia nie dysponuję. W związku z tym będę wdzięczny jeżeli ktoś posiada/zna "encyklopedyczną" definicję tego terminu - chętnie się z nią zapoznam. :)

Wracając do tematu mego prapradziadka. Długo nie miałem okazji się nim zająć. Jakoś inne linie mnie wciągnęły i tak wyszło. Dopiero dwa tygodnie temu powróciłem do tego problemu. Szybkie przejrzenie bazy SEZAM i znalazłem wynik dotyczący KLS-ów gminy Kowal z okresu 1886-1930.


A nuż gdzieś w tych księgach został odnotowany mój Leopold Adamski albo jego brat Leon?

Sprawnie i szybko napisałem zgrabny e-mail do włocławskiego AP zlecając przeprowadzenie kwerendy w w/w zespole. Kilka dni oczekiwania i otrzymuję odpowiedź, że coś mają - jednak w związku z czasem pracy pracownika oraz kosztami wykonania kserokopii muszę przelać na ich konto 137 złotych. Cóż, jak mus to mus. Zebrałem się w sobie i przegryzłem gorzką pigułkę wyceny (a dla mnie, jako studenta niemal 150 zł to kwota baaardzo duża) i szybko przelałem należną kwotę. Pozostało tylko czekać.

Dzisiaj, po powrocie z pracy, w końcu odnalazłem w skrzynce pocztowej kopertkę wysłaną z AP we Włocławku. Nie zdejmując nawet kurtki, w pośpiechu rozciąłem nożem przesyłkę i zagłębiłem się w otrzymane materiały. Jakże się zawiodłem gdy okazało się, że nikt z wymienionych Adamskich w kowalskich KLS-ach nie należy do mojej rodziny (a przynajmniej na chwilę obecną nie mogę ich połączyć)!

Na wszelki wypadek wypiszę kogo odnaleziono, a nuż komuś się to przyda:
#148 - Marcin Adamski, syn Józefa i Marianny Czarneckiej (?), ur. 1836 r. w Ciechocinku (?)
#148 - Andrzej Adamski, syn Marcina i Anny Kwiatkowskiej, ur. 1867 r. w Kowalu
#       - Józef Adamski, syn Marcina i Anny Kwiatkowskiej, ur. 1870 r. w Kowalu

No cóż, tak to czasem w naszych poszukiwaniach bywa - od czasu do czasu coś się uda trafić, a czasem utopimy pieniądze w tzw. pusty strzał i nikogo nie odnajdziemy. Nie wolno się jednak poddawać, mam nadzieję, że w końcu odnajdę rodziców Leopolda Adamskiego, moich praprapradziadków - Józefa Antoniego i Anielę Markowską!
I tej pozytywnej myśli będę się trzymać! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz